poniedziałek, 13 kwietnia 2009

cóż to jest prawda?

.
'Aletheia' - prawda, o którą walczymy - czyżby? do której dążymy - czy zawsze?

Tak wiele napotykamy okresów w historii, kiedy prawda jest zakłamywana, historia jest naginana do konkretnych warunków światopoglądowych. Ewidentnie można powiedzieć, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Ale dlaczego tak jest, iż prawda historyczna, naturalna, moralna jest tak mało chciana, poważana i w rezultacie odrzucana?

Już od starożytności dawni filozofowie - miłując mądrość, szukali prawdy. Człowiek w naturalny sposób dąży do tego, co prawdziwe i choć nie raz może go zwieść ułuda, to jednak to, co prawdziwe jest najwyższą wartością i w cenie. Jeśli więc podświadomie szukamy tego, co prawdziwe, rzeczywiste
- skąd to mamienie siebie i innych, manipulacja i życie w aktualnym świecie - tej quasi-rzeczywistości? Zwodzenie innych przez manipulację staje się narzędziem do osiągania celu, jakim jest władza. Ale to już inna sprawa, często niejako wyżej stawiana od szlachetnej prawdy, a przez to osiągana i haniebnymi sposobami. A przecież o wiele bardziej cenimy człowieka prawdomównego, niż oszusta.

Teoretycznie do tego podchodząc - życie prawdą, jako naturalny sposób, powinno być o wiele prostrze, niż życie w ułudzie. A tak często idziemy po najmniejszej linii oporu po fałszywej drodze - która jednak wymaga wiele zabiegów i starań aby "bezpiecznie" balansować w tym wymiarze. Czyli
wybieramy drogę wymagającą większego wysiłku i lawirowania w "niby-światach", miast kroczyć prostą drogą. Po co więc dobrowolnie utrudniać sobie i innym życie? I to sie chyba kłóci z powszechnym ówcześnie pragnieniem coraz łatwiejszego życia, bez problemów i zobowiązań? Ale to niezbadane zakamarki ludzkiej duszy, psychiki...

Dla Justyna, męczennika, filozofa II wieku po Chrystusie, termin: 'filalethes' (miłujący prawdę) jest tak bogaty w znaczenie jak często jest używany. Jeśli kto opowiada się za miłością prawdy - musi za nią podążać. Umiłowanie prawdy przez Justyna jest mocne, ponieważ dla niego - słowo prawdy nie jest jakimś abstraktem, ale żywą osobą - Jezusem Chrystusem. Postawa Justyna jako męczennika jest pod wpływem ocenyobrony i śmierci Sokratesa przez Platona . Męczeństwo Sokratesa odegrało ważną rolę w myśłi wczesnego chrześcijaństwa, bo było powiązane z obrazem Platona - sprawiedliwego człowieka, który został ukrzyżówany. Obrona Sokratesa miała jedną rzecz - jak mówi Justyn w Apologii: Wiem, że to, co chcę powiedzieć jest prawdą i proszę, aby żade z was nie patrzył na co
innego.

Wiele razy prawda jest ciężka do wypowiedzenia, bolesna, trudna, ale należy ją wypowiadać. Jest jak oczyszczające katharsis, jak świeży oddech. A przecież powiedziano: "tylko prawda was wyzwoli" (J 8,32).

Justyn rozpoczyną swą Apologię od kontrastu między filozofem, który kocha prawdę, a miłośnikiem opini ludzkiej i jest pierwszym autorem chrześcijańskim, który łączy imię Sokratesa z Chrystusem. Platon, Orygenes i Klemens wychwalali Sokratesa. Ludzie nie byli nigdy tak świadomi swojego zapotrzebowania na prawdę niż w II wieku po Chrystusie. Tęsknota za wiedzą i pragnienie prawdy przywiodło wielu pogan do chrześcijaństwa. Ewangelie przynoszą dobrą nowinę tym, którzy są w nocy błędów. Przynoszą wiedzę o Ojcu, który jest najbliższy prawdy i sama prawdą. Prawda jest właściwością Boga i nazywana jest światłem, dobrocia, życiem i nadzieją. Ojciec Prawdy objawia Siebie. Justyn rozdziela tak jak Platon prawdę od zwyczaju i obstaje przy tym, że prawda proroków
Starego Testamentu jest starsza niż ta, którą głosili filozofowie.

Jak widzimy - patrząc na ostatnie wydarzenia w naszym kraju (gł. dotyczy to książki Pawła Zyzaka i sprawy L. Wałęsy) nie opłaca się mówić prawdy, a tym bardziej głośno (bo można stracić pracę, stanowisko, być wyklętym przez "salon szyderców"). I tak widzimy zakusy na "powieszenie" IPN-u
niemającego ze sprawą nic wspólnego, ale charakteryzującego się całokształtem szukania i mówienia niewygodnej prawdy o dawniejszych i tych niedawnych, przeszłych czasach naszej ojczyzny.

Lecz możemy zapytać za Piłatem - a "cóż to jest prawda?" Rzecz, pojęcie, które obiektywnie istnieje, na które są dowody, którego istnieniu nie można zaprzeczyć.

"Powiedzieć, że istnieje, o czymś, czego nie ma, jest fałszem. Powiedzieć o tym, co jest, że jest, a o tym, czego nie ma, że go nie ma, jest prawdą."- Arystoteles "Metafizyka"

"Wszystko co wskazuje na prawdę, ukazuje ją, prowadzi do niej." - św. Tomasz

j.e.w.